Za oknami szaro, ponuro, a do tego pada deszcz. Pora to zmienić, wprowadzając do zaproszeń nieco koloru. Róża, gerber, a może kwitnące wiśnie? Która z wersji najbardziej Wam się podoba?
Pamiętacie jak chwaliłam się nowymi czcionkami? Można tutaj zerknąć jak prezentują się na blankietach zaproszeń ślubnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz